Profil użytkownika nevanda
Bałem się zasnąć... z nudów. A tak apropo to od kiedy to Freddy zawarł pakt z pedobearem?
Zabrakło mi tu epickości. Predatorzy byli ok. Aktorzy... no też nie było jakoś najgorzej. Ale faktycznie historia nie wykracza za to co było w pierwszej części. Kurcze w drugiej więcej się dowiedzieliśmy nawet. A szkoda.
Jedyna przyjemność z obejrzenia tego filmu to wystawienie mu tutaj odpowiedniej oceny. Idealny przykład dualizmu słowa straszny.
Oj ciężko toto ocenić. Długo się nad tym zastanawiałem i nie znalazłem słabych stron tego filmu. Jest to na tyle podejrzane, że poczułem się trochę oszukany dlatego na razie daję 8. Ale obejrzeć trzeba koniecznie, jak dla mnie perełka.
Robin Hood (2010)
5+1 za dobrą muzyke, niektóre sceny i montaż. No i za rocznik. Jednak nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że już gdzieś te wszystkie sceny widziałem (Tajemnica Brokeback Mountain, Całkowite zaćmienie), Trochę to wszystko naciągane, chociaż ogląda się całkiem w porządku. Aha, opis dystrybutora moim zdaniem trochę mija się z prawdą.
Istota (nevanda)
2 razy lepszy niż myślałem ;)
Matrix (nevanda)
Gdyby wszystkie komedie były przynajmniej na tym poziomie... eh.. pomarzyć można. Film w pewnych kręgach kultowy, ale i bez tej informacji watro obejrzeć. Zwłaszcza gdy ma się ochotę na coś lekkostrawnego.
Wiem że ocena może zdziwić, ale kompletnie mi ten film nie podszedł. Oglądałem dwa razy (w nadziei że miałem gorszy dzień czy coś) ale bez rezultatu.
6 - a to w sumie najlepsza część z trylogii. I chyba jako jedyną da się ją obejrzeć do końca. Dla niezbyt wymagających.
Film skończony. Świetnie zdjęcia, bardzo fajnie prowadzona fabuła, byłem bardzo mile zaskoczony. Dobra Filmasterowa rekomendacja.
Widziałem dawno temu. Film na pewno nie dla każdego. Ja się świetne na nim bawiłem. Jeżeli ktoś jest głodny dobrego starego Allena to polecam :)
Do obejrzenia, chociaż nic szczególnego. Ot taki filmik na niedzielne popołudnie.
Dawno nie widziałem czegoś tak słabego. Naprawdę. Starałem się znaleźć jakiś pozytywny aspekt i nic. Diaz strasznie słaba. Nuda że oczy same się zamykają a umysł wyłącza. Jednym zdaniem: "straszna szmata".
Strasznie głupi (a jak się patrzy okiem informatyka to już w ogóle). Dałem +1 za cycki Halle Berry.
Tępa, prosta historyjka z naprawdę dobrą muzyką (na tyle dobra że podniosła ocenę ogólną o ok 3 punkty).
Parodia filmów z Elvisem. Depp + Traci Lords + Iggy Pop i mamy bardzo dobry prześmiewczy musical.
Się podobało. Aż zdziwiony byłem. Postaci (zwłaszcza Roszpunka) są tak rozkoszne, że nie sposób filmu nie polubić. Szkoda tylko, że historia strasznie standardowa. Dubbing na prawdę przyzwoity i zgadzam się z innymi co do piosenek, nic specjalnego, mogłoby ich nie być. Mocne 6. Lepsze to niż kolejne coraz gorsze części Shreka.